W środę media poinformowały o tragicznej śmierci Liama Payne’a. 31-letni wokalista zmarł po upadku z balkonu na trzecim piętrze hotelu w Buenos Aires. Mimo poważnych obrażeń nie udało się go uratować – jak przekazał szef miejskich służb ratunkowych, Alberto Crescenti, “reanimacja była niemożliwa“.

Liam Payne, fot. materiały prasowe
Tragedia w Buenos Aires: Nie żyje Liam Payne, były wokalista One Direction
16 października świat muzyki i miliony fanów na całym globie zostały wstrząśnięte tragiczną wiadomością. Liam Payne, były członek słynnego zespołu One Direction, zmarł w wyniku upadku z balkonu na trzecim piętrze hotelu Casa Sur w Buenos Aires, gdzie przebywał. Zdarzenie miało miejsce około godziny 17:00 czasu lokalnego.
Służby nie zdążyły pomóc
Według doniesień lokalnych mediów, policja została wezwana po zgłoszeniu dotyczącym “agresywnego mężczyzny”, który mógł znajdować się pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Po przybyciu na miejsce okazało się, że poszkodowanym jest 31-letni Brytyjczyk. Niestety, mimo szybkiej interwencji ratowników, Payne’a nie udało się uratować, a jego śmierć stwierdzono na miejscu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Fani z całego świata nie mogą uwierzyć w to, co się wydarzyło
Informacja o śmierci Liama Payne’a rozeszła się błyskawicznie, wywołując falę żalu i wspomnień. W mediach społecznościowych pojawiły się tysiące kondolencji od fanów i osób z branży muzycznej, którzy wspominają jego talent, osobowość oraz wkład w sukces zespołu One Direction. Tragiczna śmierć artysty przypomina o wyzwaniach, z jakimi mierzą się osoby żyjące w blasku sławy. W przeszłości Payne otwarcie mówił o swoich zmaganiach ze zdrowiem psychicznym, co dodatkowo pogłębia smutek związany z jego odejściem.
Liam Payne – “Teardrops” ostatnią muzyczną pamiątką w dorobku artysty
Mający na koncie wiele platynowych płyt, Liam od momentu rozpadu One Direction sprzedał ponad 23 mln solowych singli i 3 mln płyt. Jego debiutancki krążek „LP1” ukazał się nakładem Capitol Records w grudniu 2019 r. Znalazły się na nim przebojowe „Strip That Down”, „Polaroid” i „Familiar”.
„W 2024 r. czeka nas o wiele więcej” – deklarował artysta.
Liam 1 marca 2024 roku wydał swój ostatni singiel. W swoich wypowiedziach podkreślał, że „Teardrops” jest odzwierciedleniem wrażliwości złamanego serca oraz wyzwania, jakie niesie ze sobą przejście przez trudne chwile. Liam wierzył, że ta piosenka wyznacza nowy początek w jego karierze, a na 2024 rok zapowiadał jeszcze więcej nowości, w tym długo wyczekiwany drugi album studyjny.
Świat stracił kolejny młody talent, ale muzyka i wspomnienia o nim pozostaną żywe w sercach jego fanów.